Dzieci szybko rosną. Przekonuję się
o tym za każdy razem jak spodnie i koszulki zaczynają być za
krótkie. Do tej pory było tak, że Jasiowe koszulki trafiały
do Stasia... Niestety Staś szybko dogania brata i tym razem ten
numer nie przejdzie.... Stanęło więc na tym, że uszyję. W
poszukiwaniu sensownego wykroju przekopałam to co posiadam i ciut
internetu. Żaden jakoś mnie nie przekonał, te burdowe wychodzą za
duże (niemieckie dzieci to chyba jakieś giganty!) i jakieś dziwne,
a elektroniczną wersję znalazłam tylko z raglanem. Postanowiłam
więc zrobić wykrój sama na podstawie koszulki, która
jest w sam raz na Stasia.
Sposób jest banalnie prosty.
W zasadzie w ten sposób można
wykonać wykrój każdej części garderoby jaką się posiada, pod jednym warunkiem.... że nie ma zaszewek
:)
Potrzebne nam będzie:
papier do wykrojów – u mnie
półpergamin,
ołówek
ekierka i długa linijka
szpilki
koszulka pasująca na szkraba – u
mnie lidlowa koszulka z długim rękawem
kawałek styropianu, lub coś miękkiego
żeby podłożyć pod spód – u mnie dresówka złożona
na kilka razy
Jeśli wykonujecie wykrój, a nie
macie żądnej pasującej koszulki na dziecko to można zakupić
koszulkę w danym rozmiarze w lumpeksie dosłownie za złotówkę.
Nie ważne jak wygląda, ważne że rozmiar jest dobry i powinna
pasować :)
No to zaczynamy
Na pierwszy rzut zrobimy wykrój
przodu koszulki
Na półpergaminie, za pomocą
ekierki, rysujemy kąt prosty. Linię pionową przedłużamy ok.
30-40 cm do góry.
Koszulkę starannie składamy na pół,
przodem na zewnątrz, spinamy szpilkami jak na fotce i kładziemy na
półpergamin tak aby złożenie idealnie przylegało do linii
pionowej, a dół koszulki przylegał do linii poziomej.
Pora wziąć w ręce szpilki, które
wbijamy przy dekolcie w miejsce połączenia ściągacza z dekoltem
oraz w miejsca szwów przy rękawach, tak jak jest to pokazane
na zdjęciach. Szpilki ładnie sobie stoją, a my bierzemy ołówek.
Rysujemy linię ramion oraz linię od
pachy do dołu koszulki.
Wyjmujemy szpilki, zdejmujemy koszulkę
– widzicie już zarys formy przodu koszulki?
Pozostało nam połączyć liniami
dziurki pozostałe po szpilkach oraz dodać zapasy na szwy.
W tym momencie możemy też lekko
wydłużyć naszą koszulkę lub skrócić.
Pamiętajcie aby na dole koszulki dodać
większy zapas na podwinięcie.
Analogicznie wykonujemy szablon na tył
koszulki.
Gdy przód i tył są już gotowe
należy sprawdzić czy długości między pachą a dołem koszulki są
takie same w szablonie przodu i tyłu. Czemu jest to ważne? A no
dlatego żeby się nie zdziwić przy szyciu dlaczego jedna część
jest dłuższa od drugiej ;) Warto to sprawdzić zamin wytniecie wykrój, aby móc nanieść odpowienie zmiany (skrócić lub wydłużyć jedną z częśći). Ja pokazuję Wam już po wycięciu tylko dlatego że wyszło prawie idealnie :)
Pozostał nam do wykonania rękawek.
Składamy go idealnie na pół i
spinamy szpilkami. Kładziemy na półpergamin, następnie
wbijamy szpilki w szew ramienia, a ołówkiem odrysowujemy
pozostałą część rękawka. Żeby rękaw nam się nie przesuwał
możemy wbić kilka szpilek w dowolnych miejscach, tak jak ja to
zrobiłam.
Wyciągamy szpilki i zdejmujemy
koszulkę. Ołówkiem łączymy linie szwu na ramieniu, a
następnie dorysowujemy zapas szwu oraz podwinięcie rękawa. Na drugim zdjęciu możecie zobaczyć jak ostatecznie wymodelowałam rękawek przy paszce, będzie się lepiej układał jeśli zrobimy właśnie taki kształt.
To już koniec naszej pracy. Poniżej widać odrysowany oraz wycięty nasz przód, tył i rękawek
Jak wspomniałam na wstępie w ten
sposób możemy „odrysować” prawie każdą część
garderoby i co najważniejsze bez prucia.
Mam nadzieję że spodoba się Wam ten prosty sposób.
A tu koszulka uszyta własnie z tego wykroju (wybaczcie jakość fotek, znów je robiłam późnym wieczorem...)
pozdrawiam
Marta
PS. Dzianinka z zapasów więc wpisuję się w uwalnianie tkanin u Liliany :)
Dobry sposób, też kiedyś próbowałam odrysowywać, ale nie wpadłam na to, żeby sobie poszpilkować po szwie
OdpowiedzUsuńja się jednak doczepię...po pierwsze: jak ubranie wzorcowe jest ponaciągane, a dzianinie nie trzeba wiele żeby się naciągnąć, to już nie jest tak łatwo. po drugie: podkrój rękawa przodu i tyłu jednak znacznie się różni, co za tym idzie rękaw nigdy nie jest symetryczny. Takie upraszczanie wykroju sprawdza się tylko u dzieci, im większy model tym trudniej tak wprost dopasować. A najlepiej poświęcić jakąś koszulkę i jednak ją rozpruć, wtedy widać wyraźnie jak to ma wyglądać.
OdpowiedzUsuńMajka zgodzę się z Tobą co do ponaciągania, ale co do rękawa już niekoniecznie.... dzianina (szczególnie ta z elatanem) wiele zniesie, nawet ciut niedoskonały wykrój.
OdpowiedzUsuńFakt taki odrysowany wykrój nigdy nie będzie idealny, ale mówimy tu o raczej prostych i sportowych formach, niż skomplikowanych (cięcia, zaszweki itp).
Woow, ale się cieszę, że tu trafiłam i to na koniec dnia nauczyłam się czegoś nowego :D Bardzo dziękuję za prosty i szybki tutek. Pozdrawiam Majka
OdpowiedzUsuńSuper że mogłam pomóc :)
Usuń