Odbyło się prawie tradycyjnie w Dąbrowskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Otwarte Serca". Dlaczego prawie tradycyjnie? A no dlatego że większość naszych spotkań odbywa się właśnie w tym Stowarzyszeniu i czujemy się tam baaardzo dobrze :)
Tym razem na spotkanie przybyłam nie z maszyną do szycia ale z moim Stasiem - przylepą :)
Tego dnia była tak piękna pogoda, że spotkanie rozpoczęło się od wygrzewania w słoneczku i pogaduch o wszystkim i o niczym, jak to u bab ;) A później dziewczyny dzielnie szyły, a my kibicowaliśmy, choć Staś tego dnia był wyjątkowo w marudnym nastroju....
Liliana wyhaftowała pięknego kotka na maszynie, którego w całej okazałości zobaczycie tu. Kotek ten bierze udział w konkursie, więc polecam kliknąć w linka :) Widziałam na żywo to cudo na prawdę warto kliknąć :)
Relację z tego spotkania zobaczycie też na blogu Liliany.
Staś maruda... |
Reanimacja maszyny.... |
Haftowanie kotka |
P.S. Foty na których jestem ja autorstwa Majki. Wielkie dzięki za udostępnienie :)
P.S.2. Tak, jestem ruda i dobrze mi z tym :P
pozdrawiam
Marta
oooo! rzeczywiście jesteś ruda :D
OdpowiedzUsuń