Uszyłam spodnie najpierw w czachy dla męża koleżanki, potem jej teść też takie zapragnął....
Najpierw czachy, potem czarne....
Koleżanka stwierdziła że są świetne, bo nie ma w nich właśnie efektu hydraulika, a pewnie coś o tym wie :)
Cóż zdjęcia są tylko czach, a i tak zostały zrobione pod małym przymusem ;)
Czarnych nie udało się sfotografować, bo model zaparł się rękami i nogami, ale musicie mi uwierzyć że też spełniają swoją funkcję....
pozdrawiam
Marta
Bardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zostało to napisane.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń