Nadrabiam zaległości w blogowaniu :)
Jest kilka rzeczy które już
dawno proszą się o wstawienie na stronkę inne leżą i błagają o
to żeby je sfotografować.... Taaaa mam okropne zaległości i nie
wyrabiam się z życiem ostatnio, ale postanowiłam to szybko zmienić
i dziś pierwsza rzecz z zalegających do wrzucenia na bloga :)
Spódniczka z półkola w
czaderskie czachy :)
Dość długo szyła się ta
spódniczka, a to wszystko przez to że tiulu u mnie brak, a
zamysł był właśnie z tiulową podszewką. Na szczęście mama
Małgosi wyczarowała z jakiegoś pudła mięciutki i w dodatku
czarny tiul, więc i jest :)
Pod spodem trzy warstwy miękkiego
tiulu również z półkola.
Układa się dokładnie tak jak
chciałam, nie jest ani za puszysta ani za bardzo przyklapnięta, a
to za sprawą grubej dresówki drapanej.
Z tej dresówki uszyłam też
takie baggy i te spodnie.
pozdrawiam
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz