Jeszcze z zeszłego sezonu zimowego został mi kawał ciepłej, szarej dresówki z meszkiem od spodu. Postanowiłam wykorzystać to co mam w ramach uszczuplania zapasów i tak powstały spodnie jesienno-zimowe dla moich urwisów.
Wykrój pochodzi z Burdy moda dla dzieci 2/2015 model 634.
Podczas krojenia okazało się że tej dresówki wcale nie został mi aż taki kawał jak się spodziewałam. Żeby wyszły jednak dwie pary musiałam dosztukować nogawki w spodniach Stasia.
Efekt mnie zaskoczył, bo wyszło super :)
Co do samego wykroju to wzięłam rozmiar 104, który jest w sam raz na Jasia.
Dla Stasia po prostu machnęłam krótsze nogawki bez przerabiania wykroju.
Jedno co mi w tych spodniach nie pasowało to wysokość stanu.... Jakoś tak nie zwróciłam uwagi i po uszyciu okazało się, że chłopaki mogli by je nosić albo pod pachami, albo z krokiem w kolanach.... No więc wyprułam ściągacz skróciłam o 3-4 cm i są :)
aaaa i jeszcze jedno chyba więcej nie połączę cienkiej dzianiny (na kieszeniach Jasia) z grubą dresówką. Na aplikacje tak, ale jako kieszenie to się średnio sprawdza, jakoś tak wyłażą na wierzch..... :/
pozdrawiam
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz